Kohersen – firma specjalizująca się w bardzo dobrej jakości małych kuchennych urządzeń AGD. Jak zapewnia producent – te nowoczesne urządzenia mają sprawić, że gotowanie stanie się prawdziwą przyjemnością. Przygotowywanie posiłków ma być również dużo szybsze, jedzenie ma lepiej wyglądać i być bogate w składniki odżywcze i enzymy – po prostu szybko, łatwo, przyjemnie i przede wszystkim zdrowo.
W tej recenzji mam przyjemność przybliżyć wam blender próżniowy Kohersen VB1500 – sprawdźmy jak się spisze!
VB1500 dotarł do nas w dużym, czarnym pudle. Z jego frontowej części dowiadujemy się jak wygląda testowany model oraz kilka informacji o nim: pobór mocy – 600WAT, BPA FREE (produkt jest wolny od szkodliwego dla naszego zdrowia związku chemicznego zawartego w plastiku.), 20 000 RPM.
W pudle znaleźliśmy starannie zabezpieczony cały zestaw: urządzenie główne, kielich, pokrywę próżniową, bidon a także przewód podciśnienia i dokumentację.
Sprzęt jest dosyć ciężki, zwłaszcza sama podstawa. Na początek skupię się właśnie na niej. Została wykonana po części w kolorze grafitowym a po części w kolorze czarnym, pokrętło w kolorze srebrnym.
Od góry błyszczący czarny pas, wykonany został ze śliskiego w dotyku tworzywa. Poniżej widnieje duże pokrętło, w środku zostało oznaczone napisem ,,PUSH”. Ponad pokrętłem została oznaczona na biało skala jaką możemy dysponować (znak plus, minus a także kropki) – zwiększać bądź zmniejszać moc urządzenia. Poniżej pokrętła do dyspozycji mamy 3 przyciski – AUTO, przycisk zasilający i ostatni – VACCUM. Pod przyciskami widnieje wykonane białą czcionką logo producenta ,,KOHERSEN”.
Boki podstawy są gładkie, nie wyposażone w żadne funkcje. Zwróćcie proszę uwagę na pokrętło z tej perspektywy- jest masywne ale zarazem bardzo wygodnie nim operować.
Pod spodem urządzenia zamocowano 4 antypoślizgowe miękkie nóżki. Dzięki nim nasz sprzęt nie będzie się przesuwał po powierzchni, na której będzie stał. Zabezpiecza go to przed upadkiem a w następstwie uszkodzeniem.
Od góry znajduje się oczywiście miejsce, w którym należy zamocować pojemnik. Uwagę przykuwa również oznaczenie – kłódka ze strzałką w prawo – oznacza prawidłowy kierunek mocowania pojemnika.
Teraz przejdziemy do wyglądu pozostałych elementów zestawu. Litrowy pojemnik oraz bidon.
Bidon otwiera się klapką do góry, natomiast litrowy pojemnik posiada w całości zdejmowaną pokrywę.
Pokrywa pojemnika wyposażona jest w grubą gumę, która umożliwia nam gotowanie próżniowe. Zakładając ją na pojemnik od razu wyczuwa się wysysane z wnętrza powietrze.
Poniżej uchwycony przycisk z oznaczeniem powietrza – wystarczy go nacisnąć by powietrze uwolniło się na zewnątrz.
Specyfikacja
-
Wysokość samego urządzenia19 cm
-
Wysokość urządzenia z kielichem38,5 cm
-
Wysokość urządzenia z pokrywą próżniową40 cm
-
Wymiary podstawy19,5 x 20,2 cm (szer. x dł.)
-
Waga urządzenia bez dodatków2,76 kg
-
Waga urządzenia ze wszystkimi dodatkami4,20 kg
-
Moc urządzenia600 W
-
Wymiary opakowania45,3 x 26 x 29,7 cm (dł. x szer. x wys.)
Na pewno przyznacie, że urządzenie prezentuje się bardzo ciekawie ale jak będzie w praktyce? Czy produkt okaże się godny polecenia?
Użytkowanie blendera próżniowego Kohersen.
Pierwsze uruchomienie dostarczyło mi nie lada przemyśleń. Na wstępie więc uwaga dla wszystkich – proszę uważnie czytać instrukcję obsługi i ze zrozumieniem! Gdybym ja to zrobiła, nie straciła bym czasu na niepotrzebne główkowanie. Ostatecznie uruchomienie okazało się bardzo proste – o ile robimy to poprawnie!
Najpierw należy zamocować pojemnik służący do blendowania w miejscu przeznaczenia a więc w otworze podstawy urządzenia.
Następnie pojemnik należy przekręcić wzdłuż oznaczonej kłódką strony- w lewo aż usłyszymy delikatny klik.
Następnie zakładamy pokrywę osłaniająca blender (tutaj bardzo ważny szczegół – pokrywę należy zakładać nakładając ją najpierw z tylnej strony do przodu, by dobrze przylegała do urządzenia) i podłączamy nasz sprzęt do źródła prądu a więc po prostu do gniazda elektrycznego. Wszystkie 3 diody nam się zaświecają, pojawia się charakterystyczny dźwięk.
Aby rozpocząć blendowanie – najpierw musimy uzyskać warunki próżni w środku urządzenia. W tym celu powinniśmy wcisnąć przycisk Vacuum. Rozpoczyna się usuwanie z wnętrza powietrza – sygnalizuje to dosyć głośny, ciągły dźwięk. Po kilku chwilach nastaje cisza – możemy rozpocząć pracę docelową blendera. Teraz mamy do wyboru dwie opcje: albo wybieramy przycisk AUTO i blender pracuje sam aż do chwili przerwania pracy przez nas albo naciskamy przycisk na pokrętle PUSH. Blender działa wtedy tylko w czasie, gdy przytrzymujemy ten przycisk. Moc obrotów zmieniamy sobie również za pocą pokrętła.
Urządzenie jest dosyć głośne, natężenie charakterystycznego dźwięku pracy silnika określiłabym jako poziom podobny do dźwięku miksera ręcznego. Posiadacze takich urządzeń ułatwiających codzienność w kuchni jak: mikser, maszynka do mięsa czy elektryczny młynek do kawy – doskonale wiedzą, że one wszystkie podczas działania emitują dosyć głośny dźwięk. Jednak zarówno w przypadku tych urządzeń, jak i w przypadku blendera Kohersen – nie są używane w środku nocy, tylko w dzień – zatem nie powinno to dla nikogo stanowić większego problemu. Rodzice mogliby się obawiać, że głośny dźwięk urządzenia mógłby wybudzać malucha z drzemki. Nic bardziej mylnego – z praktyki wiem, że znakomita większość dzieci uspakaja się przy dźwięku silnika samochodu czy suszarki do włosów. Na rynku jest dostępnych mnóstwo szumiących zabawek, dzięki którym najmłodsi (a przy nich dorośli!) mają dobry sen. Praca blendera Kohersen nie powinna zatem wpływać negatywnie na popołudniową drzemkę malucha. Moja mała córeczka nawet nie drgnęła, smacznie spała pomimo pracy urządzenia.
Przyrządzanie posiłków blenderem próżniowym Kohersen
Przygotowanie koktajlu z owoców lub warzyw zajmuje kilka chwil. Noże tną produkty bardzo dokładnie, z każdą chwilą tworząc coraz gładszą konsystencję.
Zblendowane jabłka, banany i borówki amerykańskie stworzyły delikatny i puszysty deser, który zadowoli nawet najbardziej wymagającą osobę.
Nie ma nic bardziej irytującego gdy mamy ochotę zjeść mus owocowy a w środku natrafimy na wciąż nie zmiksowane kawałki owoców! W przypadku blendera Kohersen nic takiego nie będzie miało miejsca.
Należy oczywiście zaznaczyć, że nie wrzucamy do blendera owoców w całości- należy wcześniej je pokroić na drobniejsze kawałki.
Czas na koktajl warzywny. Składniki, których użyłam to ugotowane wcześniej buraki i groszek. Co do ugotowanych kawałków buraków nie miałam żadnych wątpliwości co do tego, że blender poradzi sobie z nimi bardzo dobrze. Wybierając drugi składnik chciałam sprawdzić jak noże poradzą sobie z małymi kulkami.
Koktajl warzywny również został bardzo dobrze przygotowany przez blender próżniowy Kohersen. Zarówno gotowane buraki, jak i mały groszek – zostały dokładnie zblendowane, nie pozostawiając żadnych większych kawałków. Oczywiście groszek na górze kremu warzywnego został przeze mnie położony dla uatrakcyjnienia zdjęcia.
Jak Kohersen radzi sobie z surowymi warzywami? Żeby to sprawdzić a dodatkowo zapewnić zdrowy podwieczorek dla moich dzieci, przygotowałam deser marchewkowy. Ostatecznie dorzuciłam tam kilka kawałków jabłek i muszę przyznać, że smakował bardzo dobrze. Dzieci również były zadowolone z takiej formy podania marchewki. Okazało się pysznie i zdrowo!
Zobaczmy jak spisał się podczas testu kruszenia lodu – na pokruszenie ich blender potrzebował kilku chwil. Żeby jednocześnie z pokruszeniem lodu wyszło nam coś dobrego, dorzuciliśmy banany i truskawki – wyszedł nam pyszny orzeźwiający sorbet!
Deser powstał bardzo szybko, smakował bardzo dobrze. Wyszło znakomicie.
Zmielenie orzechów – trwało kilka chwil, uzyskałam konsystencję proszku.
Kończąc każde danie należy pamiętać o poprawnym otwieraniu pokrywy a także samego pojemnika blendera. Z pokrywą jest łatwo – naciskamy przycisk wypuszczania powietrza i gotowe. Jeśli chodzi o pojemnik z blenderem- gdy nie zaglądnięcie do instrukcji możecie mieć delikatny problem bo zassanie pokrywy jest tak mocne, że rękami nie ma szans jej podnieść. Tutaj z pomocą przychodzi czarny uchwyt niewielkich rozmiarów, znajdujący się na środku pokrywki. Należy go podważyć do góry. Słyszymy wtedy wyraźny dźwięk uwalniającego się z pojemnika powietrza. Czynność możemy powtórzyć kilka razy, dotąd aż pokrywa swobodnie bez używania siły podniesie się do góry.
Czyszczenie pojemnika należy do łatwości. Pamiętać trzeba jednak o tym by umycia dokonać bezpośrednio po przyrządzaniu posiłku.
W celu dokładniejszego umycia blendera bądź wymiany ostrzy należy pojemnik odwrócić do góry nogami, następnie chwycić go i przekręcić w prawą stronę chwytając dno obudowy ostrzy a pojemnik w przeciwnym kierunku.
Użycie przewodu podciśnienia – nie sprawia żadnych trudności w użytkowaniu. Przewód należy podłączyć do bidona a następnie bezpośrednio w wyznaczone miejsce podstawy urządzenia.
Podsumowanie:
Blender próżniowy Kohersen to urządzenie wykonane w klasycznej kolorystyce, wizualnie bez żadnych udziwnień – trzy przyciski oraz pokrętło. W zestawie znajdziecie: urządzenie główne, kielich (pojemnik), pokrywę próżniową, bidon, przewód podciśnienia. Blender prezentuje się w kuchni bardzo nowocześnie i świetnie będzie wyglądał w dowolnym wybranym przez was miejscu. Wykonanie blendera nie budzi żadnych zastrzeżeń. Elementy są stabilne, mocno ze sobą połączone. Urządzenie pracuje dosyć głośno ale nie jest to zaskoczeniem w przypadku tego typu urządzeń gospodarstwa domowego. Funkcje blendera poza blendowaniem to: siekanie, miksowanie i mielenie. Koktajle owocowe przygotowywane blenderem próżniowym Kohersen są bardzo dobrze zmiksowane, nie pozostają żadne kawałki owoców. Konstystencja jest gładka i puszysta. Surowe warzywa są siekae na drobniutkie kawałki w zaledwie kilka chwil. Efekt próżni pozwala zachować wartości odżywcze stosowanych produktów, wolniej się one psują i wolniej fermentują – możliwość rozwoju szkodliwych dla zdrowia mikroorganizmów jest ograniczona. Możemy więc cieszyć się zdrowym i smacznym jedzeniem a dodatkowo zaoszczędzamy czas! Serdecznie polecamy!
Cena od: 899zł
Sprzęt do testów dostarczył: